To chyba najgorsze, co mogę zrobić, ale nie mam wyjścia - zamierzam
streścić wam zakończenie Rogu i zakończyć to opowiadanie raz na zawsze.
Czy pozostanie niedosyt? Jasne. Czy żałuję? Oczywiście! Jednak fizycznie
nie dam rady pisać z taką częstotliwością, żeby części dodawać co
tydzień.
Oto streszczenie fabuły do (prawie) końca, później dodam jeszcze epilog.
Po
tym, jak Veronica zdaje sobie sprawę z tego, że utraciła Caluma,
postanawia poddać się odwykowi i spróbować go odzyskać, jednak przez dwa
tygodnie niemal nie może jeść, co kończy się jej pobytem w szpitalu i
podłączeniem do kroplówki. Wtedy Ronnie odwiedzają wszyscy jej
dotychczasowi przyjaciele. Wszyscy, oprócz Caluma. Gdy jej stan wraca do
normy, dziewczyna jest na domowym odwyku. Pogodziła się bowiem z
rodzicami, w czym pomógł jej Anthony. Postanawia również zerwać kontakt z
Melanie i Ianem, co okazuje się jednak trudniejsze niż myślała,
ponieważ oboje niesamowicie martwią się o nią i pilnują jej na każdym
kroku. Kiedy jednak Ronnie wchodzi do łazienki w centrum handlowym, ktoś
próbuje ją postrzelić. Próba kończy się jedynie przerażeniem Veroniki,
jednak to nie koniec. ONI wrócili. Każdego kolejnego dnia zabijają inną
osobę, a rozpoczynają od jej ojca (zastrzelony w biurze swojego szefa).
Za każdym razem zostawiają jednak wskazówkę dotyczącą kolejnej ofiary,
odrobinę drocząc się z Ronnie. Po śmierci Tony'ego (uduszony w toalecie
szkolnej), Julie ("uśpiona" zbyt dużą ilością tabletek nasennych), Alice
(powieszona na topoli przy domu Darkstone'ów) i Jess (pobita na
śmierć), Veronice udaje się rozszyfrować podpowiedź i uratować życie
Nasha. Tym samym jednak nie otrzymuje następnej wskazówki, co kończy się
śmiercią Melanie (podcinają jej żyły, gdy jest pijana). Ronnie popada w
rozpacz, a jej matka decyduje się na wyjazd z miasta, przerażona
wydarzeniami ostatnich dni. Nie zdąża jednak nawet zacząć przeprowadzki,
bo ktoś wbija jej nóż w serce podczas snu. Veronica może więc policzyć
na palcach swoich pozostałych przyjaciół. Pogrążona w smutku i
całkowicie bezsilna, codziennie wysłuchuje nowych wiadomości z radia
dotyczących morderstw jej najbliższych. Michael - płonie w swoim domku
nad jeziorem. Ashton - odurzony zbyt dużą ilością narkotyków, najpewniej
dosypaną do alkoholu bądź posiłku. Patricia - wjeżdża samochodem w
drzewo (po głębszej analizie stwierdzono, że dziewczyna była trzeźwa i
poczytalna, a pojazd miał przecięte linki hamulcowe). Ian, który jako
jedyny ginie z własnej woli - usłyszawszy o tym, co dzieje się z
przyjaciółmi Ronnie, popada w depresję i w akcie desperacji rzuca się z
wieżowca. To wszystko wydaje się być nierealne, a śmierć niemal każdej
bliskiej jej osoby - głupim żartem, z którego będzie się później śmiać.
Kiedy jednak Nash w końcu ginie, zwyczajnie potrącony przez samochód,
Veronica uświadamia sobie, że jedynym racjonalnym wyjściem jest
trzymanie się jak najbliżej pozostałych jej bliskich, by choć poznać
sprawców całej masakry. Nie udaje się jej to jednak i wkrótce ginie
Luke. Przy jego martwym ciele (zatrutym w winie) Ronnie znajduje liścik.
Rozpoznaje jednak pismo Lucasa. "Przepraszam." Została ona i Calum,
który nie chce jej znać i niczego nieświadomy prowadzi życie w Adelaide.
Wie jedynie, że jego dziewczyna, Patricia, zginęła w potwornym wypadku
samochodowym. Ronnie musi więc ostrzec go, gdyż jest pewna, że to on
okaże się następnym celem.
Epilog będzie... kiedyś.
Nie zabijcie mnie dopóki nie przeczytacie epilogu, a jeśli po nim nadal zechcecie mnie uśmiercić to droga wolna ;)
Jeju jjuż chce cię ukatrupić >. <
OdpowiedzUsuńWszyscy? Że wszyscy mieli zginąć? ! :o
Jezu.. :c
Czekam na epilog, szkoda że nie pojawiło sie to w formie rozdzialow ale mówi się trudno. Czekam na epilog, pozdrawiam x
TY JUŻ DOBRZE WIESZ, ŻE CHCĘ CIĘ ZABIĆ - CHOCIAŻBY ZA ŚMIERĆ MOJEGO SKARBA.
OdpowiedzUsuńALE NO, HALO, WIFI, NIE ;______;
DLACZEGO?:(
Ale okej, rozumiem, w porządku.
Mimo wszystko jak zwykle wszystko przemyślane i świetne :')
Kocham x
Jedyne co jestem w stanie napisać to : :o
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie, szkoda że nie mogłaś napisać go w całości tak jak chciałaś wcześniej.
Czekam na epilog. xx